Ex-torrenty.org
Muzyka / Metal
TENEBRIS - LEGENDARNA (2018) [EP] [WMA] [FALLEN ANGEL]


Dodał: Uploader
Data dodania:
2019-06-17 12:53:32
Rozmiar: 246.52 MB
Ostat. aktualizacja:
2019-06-17 16:05:31
Seedów: 29
Peerów: 5


Komentarze: 0

...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...




Są na świecie płyty, o których nie śniło się młodym klerykom...



...( Opis )...

Banda pod dowództwem niestrudzonego Przemysława "Szymona" Szymaniaka, jest trochę jak kometa, która raz na parę wieków mija Ziemię wywołując nieco szumu, by zaraz potem popaść w zapomnienie i niebyt, aż do kolejnego powrotu.

Tenebris to jedna z tych grup, o której mówiło się, że ma papiery na wielkie granie. Każdy kolejny krążek wzbudzał spore poruszenie, szczególnie u krytyków mówiących o oryginalności, poruszaniu się po muzycznych szlakach nieuczęszczanych prawie przez nikogo innego. Niestety, nie szło to nigdy w parze z popularnością. Zespół coraz bardziej schodził do podziemia, pojawiał się tylko od czasu do czasu, wydawał muzykę nieregularnie. Stawał się trochę legendą, albo jeszcze lepiej - klechdą. Zespołem, o którym się wiele słyszało, ale się go nie widziało. Bo nawet, gdy Tenebris wychylał się ze swojej nieobecności, to w sposób niszowy, u małych wydawców, z niskim nakładem, więc z automatu nie miał dostępu do szerszej widowni.

Ostatni krążek Tenebris – „Alpha Orionis” - ukazał się ponad sześć lat temu i wtedy wydawało się, że Tenebris wreszcie gotowy jest na regularność, bo był to album dopracowany, nieźle brzmiący, a przede wszystkim zawierający muzykę aktualną, a nie tak jak było chociażby na „Leavings of Distortion Soul” (2009), z której materiał pochodził jeszcze z roku 1999 (wokale dograno w 2009). Niestety próżne były to przypuszczenia, bo po „Alpha Orionis” zespół znikł tak jak robił to w przeszłości.

Po latach powrócił z „Legendarną”. Krążkiem w pewnym sensie bezprecedensowym dla Tenebris. Zespół, który do tej pory zajmował się obcymi cywilizacjami, porwaniami przez tychże i teoriami spiskowymi, obecnie śpiewa o kulturze prapolskiej i plemionach lechickich. Jak mówi Szymaniak: „jestem całym sercem za Legendarną Polską, Lechią, całym jej zaginionym światem, wielością plemion, bogów, ziem i najwspanialszym, najstarszym językiem. Inaczej nie będzie”. Tłumaczył się tu przede wszystkim z tekstów w języku polskim, zupełnie jakby był to jakiś poważny zarzut rzucony w kierunku Tenebris. Mało tego, prócz tekstów własnych, Tenebris skorzystali z pomocy liryków Mickiewicza („Dziady”), Słowackiego („Król Duch”) oraz Baczyńskiego i Romana Zmorskiego. Z tego ostatniego wzięto fragment, który mógłby uchodzić za swoiste kredo „Legendarnej”:

wróci –
– wróci w stare gniazdo
stare prawo, stara mowa
i natchnione Słowian życie

Również Mickiewicza i Słowackiego Tenebris cytują z ich najbardziej tajemniczych i mrocznych dzieł, odnoszących się do dawnych wierzeń, podań i świata duchów.
Ciężko jednak mówić o „Legendarnej” jako zupełnie nowym studyjnym dziele. Przede wszystkim dlatego, że połowa tego 35 minutowego krążka składa się z materiału nagranego podczas pracy nad „Alpha Orionis”, czyli z roku 2012. I to wyraźnie słychać w brzmieniu tych numerów, które są zdecydowanie lepiej nagrane, czystsze i wyraźniejsze, gdy tymczasem materiał zarejestrowany pomiędzy 3 i 6 maja 2018 roku na sali prób w zakładach Vera w Łodzi jest brudniejszy, „podziemny”, mniej wyraźny. Najmocniej niestety ucierpiały wokale, które są praktycznie niezrozumiałe i przykryte warstwą instrumentalną, co może stanowić pewne pocieszenie dla wszystkich tych, którzy oburzyli się, że Tenebris śpiewają po polsku.

Na gruncie instrumentalnym obu częściom „Legendarnej”, czyli tej premierowa (strona A) i tej pochodzącej z 2012 roku (strona B) zdecydowanie bliżej jest do połamanej formy „Alpha Orionis” niż bardziej przebojowego „Leavings of Distortion Soul”. Przy czym strona A czerpie również bardzo dużo z death metalowych korzeni Tenebris, jest brutalniejsza i bardziej „pierwotna”, gdy tymczasem strona B jest mocniej matematyczna, techniczna. Najogólniej jednak zespół wciąż gra wypadkową Voivod połączonego z gitarowymi warkoczami King Crimson, czyli metal progresywny w swojej ekstremalnej formie. Pojawiają się, tak jak to miało miejsce w przeszłości, dźwięki pozamuzyczne tworzące płynne przejścia między utworami.

Nie mam jednak do Tenebris pretensji o to, że serwują rzeczy z przeszłości, tym bardziej, że to naprawdę kawał świetnej muzyki. Wszystkie cztery numery („Gnome”, „Trembling Giant”, „Alpha Orionis” i „They Are Here”) robią niesamowite wrażenie instrumentalną techniką, pomysłowością i błyskotliwymi aranżami. Trzon „Legendarnej”, czyli premierowe kompozycie („Wieleci”, „Wolarz”, „Perunowy” i „Jeno”), wypadają równie przekonująco – jest w nich sporo klimatu, brutalnego naturalizmu i ciekawych rozwiązań kompozycyjnych, aczkolwiek mogłyby brzmień trochę lepiej, szczególnie na wokalach.

„Legendarną” Tenebris na pewno nie znajdzie nowych słuchaczy, aczkolwiek jestem niemal pewien, że za kilka lat krążek (materiał ukazał się również na płycie winylowej) będzie poszukiwanym przez kolekcjonerów klasykiem. Warto więc brać, póki jest, tym bardziej, że muzycznie również potrafi zainteresować.

Grzegorz Bryk



EP-ka „Legendarna” wyszła 11 listopada 2018 roku dzięki, „Audio Anatomy”, która również zajmuje się produkcją sprzętu audio. Co ciekawe zespół, każdy swój krążek wydawał u innego wydawcy, oczywiście mam tu na myśli również dema i kompilacje. Z tego, co udało mi się wygrzebać z Internetu, tytułowa ep-ka wyszła na winylu, jeśli wierzyć „metal-archives”, nawet na kasecie i oczywiście na płycie kompaktowej, którą trzymam w ręku. Jest to dosyć ubogie wydanie. Ecopack z kieszenią na krążek i w zasadzie to tyle, nie ma tu mowy o jakiejkolwiek wkładce, czy dodatkowych grafik.

Przechodząc do kwestii najważniejszej, muzycznej… Na starcie witają nas trąby, przypominające dawne najazdy wroga na wioski, przyznam dość ciekawy pomysł. Instrumentalnie dość monotonnie to wypada, brakuje mi tu agresywniejszych riffów, jedynie perkusja okazuje większe odznaki życia ładnie szalejąc. Za dużo jest tutaj wpakowane elementów klimatycznych, które zapychają całościowo album i wypychają melodyjność na drugi plan. Wokal Przemysława Szymaniaka dość przejrzysty, choć momentami brakuje mocniejszej barwy, która dodałaby ostrości. Nie ma za to problemu ze zrozumieniem tekstu, który pierwszy raz w karierze grupy jest w naszym rodzimym języku. Był to raczej zamierzony zabieg, bo większość tekstów, to fragmenty wierszy czy poezji Juliusza Słowackiego, bądź Adama Mickiewicza. Nie jest to dosyć oryginalny pomysł na dzisiejszej scenie muzycznej, może kilka lat temu wypadło by to o wiele lepiej.

Podsumowując:

Album według mnie, na pewno nie osiągnie większego sukcesu. Nie wątpię w to, że nie znajdzie grona odbiorców, ale na pewno to grono będzie bardzo wąskie. Na próżno były moje poszukiwania ilości wydanych kopi, mam jedynie nadzieje, że był to niewielki, ścisły limit dla zagorzałych fanów tego gatunku muzycznego. Tak czy owak, jeśli jesteście ciekawi nietypowych dźwięków – sprawdzicie ten krążek!



...( TrackList )...

1 Wieleci
2 Wolarz
3 Perunowy
4 Jeno
5Gnome
6 Trembling Giant
7 Alpha Orionis
8 They Are Here



https://www.youtube.com/watch?v=jJ4m1h8HTGo&t=0s



POZWÓL POBRAĆ INNYM, NIE BĄDŹ ŚWINIĄ!!!


...( Info )...

INITIAL SEEDING. SEED 14:30-22:00.
POLECAM!!!

START WIECZOREM... 100% Antifascist

Lista plików

Trackery

  • http://tracker1.itzmx.com:8080/announce
  • udp://opentrackr.org:1337/announce
  • udp://tracker.opentrackr.org:1337/announce
  • udp://tracker.tiny-vps.com:6969/announce
  • udp://tracker.filemail.com:6969/announce
  • udp://tracker.internetwarriors.net:1337/announce
  • udp://exodus.desync.com:6969/announce
  • udp://tracker.torrent.eu.org:451/announce
  • udp://denis.stalker.upeer.me:6969/announce
  • udp://retracker.lanta-net.ru:2710/announce
  • udp://explodie.org:6969/announce
  • udp://thetracker.org:80/announce
  • udp://open.demonii.si:1337/announce
  • udp://tracker.open-internet.nl:6969/announce
  • udp://tracker.leechers-paradise.org:6969/announce
  • Komentarze są widoczne dla osób zalogowanych!

    Żaden z plików nie znajduje się na serwerze. Torrenty są własnością użytkowników. Administrator serwisu nie może ponieść konsekwencji za to co użytkownicy wstawiają, lub za to co czynią na stronie. Nie możesz używać tego serwisu do rozpowszechniania lub ściągania materiałów do których nie masz odpowiednich praw lub licencji. Użytkownicy odpowiedzialni są za przestrzeganie tych zasad.
    Copyright © 2024 Ex-torrenty.org