Ex-torrenty.org
Muzyka / Metal
VOICES OF ROCK - HIGH & MIGHTY (2009)


Dodał: Uploader
Data dodania:
2021-04-26 16:53:18
Rozmiar: 80.33 MB
Ostat. aktualizacja:
2021-04-26 23:40:24
Seedów: 2
Peerów: 2


Komentarze: 0

...( Opis )...
Dwa lata temu doborowa grupa producentów zrealizowała pomysł na zebranie do kupy kilku "głosów" mocno zasłużonych w światku melodyjnego rocka i tak zrodził się projekt Voices Of Rock MMVII. Skupieni wokół Chrisa Laussmanna (Bonfire, Jaded Heart) i Michaela Vossa (Mad Max, Michael Schenker) wokaliści sprawdzili się nadzwyczaj dobrze, a płyta przyniosła pomysłodawcom wiele pochwał, a nawet nagrodę ("SAE alumni" za najlepszą produkcję roku 2007). Trudno by było o lepszą motywację do dalszej pracy i oto mamy nadzwyczaj udany sequel.

Na "jedynce" swoich głosów użyczyły takie sławy jak James Christian, Jean Beauvoir, Terry Brock, Dan Reed, Johnny Gioeli, Harry Hess, Göran Edman, Robin Beck, Steve Overland i Gary Barden. Pewną wadą tamtego skądinąd dobrego wydawnictwa było to, że kilka piosenek się powtarzało, natomiast zmieniały się tylko persony za mikrofonem. Uniknięto tego na szczęście przy okazji II - High & Mighty, tutaj już mamy zestaw odmiennych kompozycji, zahaczających jak uprzednio o hard rock, AOR, a momentami nawet o muzykę pop. Na pierwszy ogień idzie Into The Light, gdzie rola gardłowego przypadła Tony'emu Martinowi, de facto jednemu z podziwianych przeze mnie wokalistów. O Tonym świat najwięcej usłyszał w czasie jego bytności w Black Sabbath, później też w Classic Whitesnake i jakieś nawiązania do tego melodyjnego okresu Sabbathów z pewnością się tu znajdą, choć bardziej przypomina mi to tegorocznego Jorna. Wprawdzie ostro, hard rockowo, ale nie bez zaniedbań chwytliwych linii melodycznych, no i z partią basu utrzymującą marszowy rytm. Przebojowy hard rock z silnymi ciągotami do AOR-u mamy na pozycji drugiej, czyli w Shame On You. Tutaj za mikrofonem postawiono Berta Heerinka (ex -Vandenberg) i był to wybór jak najbardziej trafny. Idealnie wpisał się on w ten udany utwór, którego stylistyka oscyluje gdzieś między klasycznym Aviatorem a FM. Po numer mogą w ciemno sięgnąć fani bardziej współczesnych Brother Firetribe czy Seventh Key i na pewno nie będą zawiedzeni. Hit na miarę lat '80. Joe Lynn Turner swój przydział otrzymał tendencyjnie, bo kawałek plasuje się blisko jego dokonań z Sunstorm. To też typowy AOR, mocno podbarwiony klawiszami, nastrojowy, łagodny i delikatny, "foreignerowaty", nastawiony na uwodzenie panienek ;). Pewne momenty brzmią niemal popowo, ale wciąż pod względem strukturalnym jest to muzyka rockowa. Taka na wpół ballada, bardzo przyjazna emisji radiowej. Kiedy przyszło do podszywania się pod Def Leppard, angaż dostał Paul Shortino (ex- Quiet Riot, Rough Cutt). Do leppardowskiej stylistyki sięga Rock Me, ale tylko we wstępie i refrenach, zwrotki wzięte są jakby z innej bajki. Piosenką powinni być zachwyceni wszyscy lubujący się w wokalach z chrypką, że nie wspomnę o sympatykach ekipy Elliotta. Podejrzewam, że gdyby zatrudniono w tych okolicznościach np. Bryana Adamsa, efekt byłby zbliżony. Zaskakuje przydział Roba Rocka, który ostatnimi czasy liderował raczej ostrym projektom (Impellitteri, Driver). Otóż Robowi przydzielono do zaśpiewania wolną, nieco rozwlekłą balladę o tytule Remember Me, lecz Rock swój egzamin zdał, w tym repertuarze też spisał się wyśmienicie. Teraz pewnie zacznie się wysyp listów miłosnych od oczarowanych fanek... Obronną ręką wyszedł także Mitch Malloy, choć miał łatwiej, bo podłożono mu dynamiczny utwór z podbitym tempem (tzw. pompką, jak to się mawia w mowie potocznej). Lay You Down To Rest Ameryki nie odkrywa, zresztą to samo można powiedzieć o całej płycie, nie to jednak było celem wydawnictwa, raczej chciano po prostu wskrzesić ducha melodyjnych lat '80 i tego dokonano, choćby właśnie poprzez dobór odpowiednich wokalistów. Sama piosenka jest prosta, bez technicznych zawijasów, ale łatwo wpadająca w ucho i o to chodzi. Co też wymyśli Tony Mills, było dla mnie wielką zagadką, bo z jednej strony wciąż pamiętam jego niesamowite dokonania z Siam, z drugiej ten jajcarz pozwalał sobie na dziwne eksperymenty na ostatnich płytach TNT. In The Heart Of The Young nie ma absolutnie nic wspólnego z nagraniem Wingera o tym samym tytule, za to jest to ścieżka opierająca się na czystych brzmieniach gitar i gęstych uderzeniach perkusisty w "blachy". Sam Mills zaskakuje, lawiruje swym głosem gdzieś pomiędzy rejestrami obsługiwanymi przez C.J. Snare'a z Firehouse, a Tonym Harnellem z czasów Intuition. Naturalnym staje się pytanie, czemu nie śpiewa tak w TNT? Kowbojsko-hinduski numer przypadł do odśpiewania Davidowi Reece'owi, któremu sławę przyniosły występy w szeregach Accept i Bangalore Choir. Cholera, jest w tym nagraniu coś z Sister Moon Gottharda, chociaż całość została podana w typowo amerykański sposób. Jakoś nigdy wprawdzie za Reecem nie przepadałem, ale tym nagraniem mnie do siebie przekonał, Dirty Games to kawał solidnego, napędzanego gitarami, hard rockowego mięcha. Down The Drain to już działka Paula Sabu, który jest w wypadku tego utworu najsłabszym ogniwem. Śpiewa poprawnie, choć w sposób mało przekonywujący, co ma znaczenie w wypadku tej dość szybkiej, rytmicznej kompozycji. Sam kawałek przypomina mi pod pewnymi względami jedną z pozycji ubiegłorocznego Elevenera, a konkretnie Say If You Want i jest czaderski, byłby jeszcze lepszy, gdyby zatrudniono odpowiedniejszego gardłowego. Numer dziesiąty przypadł w udziale Torbenowi Schmidtowi (ex- Skagarack), jednak po dawce tak znakomitych kompozycji wypada zaledwie poprawnie. Nie zrozumcie mnie źle, Only 4 Ever to nadal poprawnie zagrana piosenka, o którą zabiegałaby dwadzieścia lat temu niejedna stacja radiowa, po prostu brakuje w niej czegoś, co czyniłoby ja zapamiętywalną na dłużej. Fanom AOR-u spodoba się na sto procent. Pierwsze, limitowane wydanie krążka zostało dodatkowo okraszone utworem bonusowym w postaci Maniac. W tym coverze popowego nagrania Michaela Sembello za mikrofonem stanął jeden ze sprawców całego zamieszania, Michael Voss. Jego wersja jest bardziej zadziorna, rockowa i w rezultacie preferuję właśnie jego wykonanie. Oryginał miał dobre linie melodyczne, ale brakowało mu charakteru.

Dwójka Voices Of Rock bardziej wpadła mi w ucho od debiutu, może to dlatego, że tutaj utwory się nie powtarzają, a cały materiał brzmi bardziej spójnie. Nie ma się co dziwić, że płyta wypada znakomicie, wszak jej twórcy doskonale wiedzieli, co robią, praktycznie obyło się bez potknięć. Komu spodobał się wydany w 2008 r. drugi krążek Brother Firetribe, ten album może zakupić w ciemno. Kawał porządnego, melodyjnego, rockowego grania.

źródło opisu: https://www.hard-rock.pl/recenzje/voices-of-rock-ii-high-and-mighty


...( TrackList )...
1. Into The Light - Tony Martin
2. Shame On You - Bert Heerink
3. Tonight - Joe Lynn Turner
4. Rock Me - Paul Shortino
5. Remember Me - Rob Rock
6. Lay You Down To Rest - Mitch Malloy
7. In The Heart Of The Young - Tony Mills
8. Dirty Games - David Reece
9. Down The Drain - Paul Sabu
10. Only 4 Ever - Torben Schmidt

...( Dane Techniczne )...
MP3-220kbps

Lista plików

Trackery

  • udp://tracker.opentrackr.org:1337/announce
  • udp://tracker.openbittorrent.com:80/announce
  • Komentarze są widoczne dla osób zalogowanych!

    Żaden z plików nie znajduje się na serwerze. Torrenty są własnością użytkowników. Administrator serwisu nie może ponieść konsekwencji za to co użytkownicy wstawiają, lub za to co czynią na stronie. Nie możesz używać tego serwisu do rozpowszechniania lub ściągania materiałów do których nie masz odpowiednich praw lub licencji. Użytkownicy odpowiedzialni są za przestrzeganie tych zasad.
    Copyright © 2024 Ex-torrenty.org