Ex-torrenty.org
Muzyka / Metal
NEKROMANTHEON - RISE, VULCAN SPECTRE (2012) [WMA] [FALLEN ANGEL]


Dodał: xdktkmhc
Data dodania:
2021-05-30 10:57:47
Rozmiar: 239.29 MB
Ostat. aktualizacja:
2021-06-04 10:52:30
Seedów: 2
Peerów: 0


Komentarze: 0

...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...


Nawet, jeśli nazwa Nekromantheon nie wydaje się szczególnie znajoma, fakt, że zespół składa się w 2/3 z muzyków Obliteration powinien już być wystarczającą rekomendacją do zapoznania się z "Rise, Vulcan Spectre".

Obliteration, wypuszczając trzy lata temu "Nekropsalms", na którym wyjątkowo umiejętnie nawiązał do obskurnego death metalu spod znaku Autopsy, wywołał sporo zamieszania wśród wszystkich miłośników oldschoola, zniesmaczonych współczesnym, zbyt plastikowym obliczem gatunku. Tymczasem, wokalista i gitarzysta tej formacji, Sindre Solem, oraz drugi wiosłowy Arlid Myren Torp, już od siedmiu lat działają w Nekromantheon, a "Rise, Vulcan Spectre" to druga płyta wydana pod tym szyldem. Nekromantheon funkcjonuje jako trio, Solem przesiadł się na bas, a skład uzupełnia perkusista Christian "Kick" Holm.

O ile słyszałem sporo greckich zespołów, grających bardziej po norwesku aniżeli sami Norwegowie, tak inspiracje w drugą stronę nie są już tak częste. Nazwa Nekromantheon pochodzi z języka greckiego, a liryki i tytuł płyty, w której pojawia się bóg Wulkan (czyli grecki Hefajstos) nawiązują do helleńskiej mitologii. Muzycznie jest to jednak (na szczęście) inna bajka, bowiem kapela, pozostając w swojskiej oldschoolowej estetyce, para się thrash metalem. A co najważniejsze, robi to w sposób wywołujący łzy wzruszenia u wszystkich podstarzałych prawdziwków, wychowanych na klasycznym kanonie gatunku, powstałym w czasie, gdy thrash był (jeszcze) zbuntowaną i całkiem siermiężną muzyką, graną przez wkurwionych na cały świat nastolatków.

Nekromantheon pędzi więc do przodu, jest nieokrzesany i wulgarny, bez żenady pożycza riffy od Slayera i Kreatora, a charakterystycznie brzmiące przejścia perkusyjne do złudzenia przypominają pierwsze materiały Sepultury. Jednym słowem, formacja prezentuje to wszystko, co kochają weterani, którzy lata temu paradowali w katanach z wielkimi naszywkami (zwanymi wówczas telewizorami) na plecach, a miłośnicy tzw. modern metalu omijają szerokim (i pogardliwym!) łukiem.

Oczywiście, Nekromantheon to nie pierwsza i nie ostatnia kapela, składająca muzyczny hołd korzeniom gatunku; jest ich niemało również w Norwegii. Jak w każdej stylistyce, niektóre z nich robią to po mistrzowsku i z autentycznym wyczuciem, wytwory innych powinny zaś natychmiast trafić do kosza. Trójka bohaterów tej recenzji plasuje się jednak w czołówce peletonu, a wraz z Aura Noir, kolegami z wytwórni, rozgniatają większość konkurencji. Subiektywna (bo przecież obiektywna, wbrew oficjalnej propagandzie, nie istnieje) ocena nie może być inna.

Szymon Kubicki
Dwie trzecie norweskiego trio z Kolbotn to ludzie z Obliteration, które w 2009 roku zmiotło konkurencję doskonałym albumem „Nekropsalms”. Nekromantheon jednak to zupełnie inna bajka. Tutaj rządzi thrash/speed metalowa maniera i maniakalne walenie łbem w ścianę, aż posypie się tynk i pęknie czacha.

Na płycie dominują wulgarne, prostolinijne i bezpośrednie numery, które z powodzeniem mogłyby znaleźć się na takich kultowych albumach sprzed dwu dekad jak „Schizophrenia”, „Extreme Aggression” czy „Swallowed in Black” wiadomo kogo. Osiem kawałków, które składają się na „Rise, Vulcan Spectre” to półgodzinna uczta, mocno zakorzeniona w najlepszych tradycjach rzemiosła hałasu, biorąc po uwagę brzmienie oraz struktury piosenek. Nie brakuje solówek wiercących dziury w potylicy czy temp, wybijających kręgi z kręgosłupa. Wszystko zgodnie z odwieczną zasadą: gdy człowiek się śpieszy to diabeł się cieszy. Norweskie komando nie zatrzymuje się nawet na moment, dewastując i rozpylając wokół trupi jad. Trudno oprzeć się urokowi tego albumu, będącego bezpośrednią kontynuacją ścieżki wyznaczonej na debiucie „Divinity of Death” z 2010 roku. Pewnie to wszystko zostało już gdzieś wcześniej zagrane, ale przecież najbardziej lubimy piosenki, które już słyszeliśmy. Tak więc, Nekromantheon zamiast stać na czele trendu progresywnych techników-akrobatów, dumnie łoi prostackie i surowe riffy, do zagrania których prawdopodobnie nie potrzeba więcej jak trzech strun.

Adam Drzewucki


Cast Down To The Void 4:05
Blood Wisdom 2:44
Embrace The Oracle 3:41
Coven Of The Minotaur 3:54
The Usurper Command 4:25
Rise, Vulcan Spectre 3:48
Twelve Depths Of Hades 3:39
Raised By Dogs 4:27


Bass – Sindre Solem
Drums – Christian Holm
Guitar, Vocals – Arild M. Torp


https://www.youtube.com/watch?v=R-qlJQYU8Qs

NIE ZACHOWUJ SIĘ JAK PRAWDZIWY POLSKI KMIOT... POBIERAJĄC UDOSTĘPNIAJ... UDOSTĘPNIAJ TAKŻE PO POBRANIU!

INITIAL SEEDING. SEED 14:30-22:00.
POLECAM!!!

START JAK BĘDĄ CHĘTNI... 100% Antifascist

Lista plików

Trackery

  • udp://tracker.opentrackr.org:1337/announce
  • udp://tracker.openbittorrent.com:80/announce
  • Komentarze są widoczne dla osób zalogowanych!

    Żaden z plików nie znajduje się na serwerze. Torrenty są własnością użytkowników. Administrator serwisu nie może ponieść konsekwencji za to co użytkownicy wstawiają, lub za to co czynią na stronie. Nie możesz używać tego serwisu do rozpowszechniania lub ściągania materiałów do których nie masz odpowiednich praw lub licencji. Użytkownicy odpowiedzialni są za przestrzeganie tych zasad.
    Copyright © 2024 Ex-torrenty.org