Ex-torrenty.org
Muzyka / Rock
PINK FLOYD - A SAUCERFUL OF SECRETS (1968/2016) [MP3@320] [FALLEN ANGEL]


Dodał: xdktkmhc
Data dodania:
2021-06-13 10:54:32
Rozmiar: 91.79 MB
Ostat. aktualizacja:
2022-03-28 12:14:06
Seedów: 0
Peerów: 0


Komentarze: 0

...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...


Spodek pełen tajemnic wylądował cały w płomieniach w 1968 roku zajmując 9 miejsce na brytyjskich listach przebojów i nikt nie zdawał sobie wtedy sprawy, iż właz tego obiektu powszechnego zainteresowania będzie otwierał się latami uwalniając coraz to ciekawsze i jedyne w swoim rodzaju pomysły muzyczne, tworzone przez ludzi wybitnie utalentowanych i, metaforycznie mówiąc, nie z tej ziemi.

A Saucerful Of Secrets – druga płyta zespołu Pink Floyd – sięga w przenośni samych gwiazd, ponieważ znalazły się na niej aż trzy utwory na siedem o tematyce kosmicznej. Pierwszy z nich, „Let There Be More Light”, dotyczy bezpośredniego kontaktu dwóch obcych sobie cywilizacji – ziemskiej i pozaziemskiej. Niemniej, w drugiej części utworu ukazuje się naszym oczom odziana tylko w szlafrok Lucy in the sky, co nie tylko sugeruje skromne, bowiem tytułowa lady chyba zgubiła gdzieś diamenty, nawiązanie do jednej piosenki The Beatles z Sierżanta Pieprza, ale również zastanawia czy przypadkiem autorzy nie proponują nam poszukiwań kosmicznej ekstazy z wykorzystaniem zupełnie niegroźnych psychodelicznych dźwięków. Jakkolwiek, wydaje mi się, że ta umiejętnie przemycona w tekście dwuznaczność pokazuje wprost jak bardzo złożone potrafią być pomysły muzyków Pink Floyd. Dwie pozostałe kompozycje czerpiące garściami inspiracje z odległych przestrzeni międzygwiezdnych to „Set The Controls For The Heart Of The Sun” – stawiająca pytanie natury egzystencjalnej o miejsce człowieka we wszechświecie – i tytułowa „A Saucerful Of Secrets” – budząca trwogę przed skrywającym miriady zagadek kosmosem.

Ostatnia z wymienionych kompozycji została nagrana z wielką precyzją, pomimo tego, iż jej koncepcyjny zarys bazował głównie na totalnej burzy mózgów. Nick Mason w swojej książce Inside Out zwierza się na temat powstawania „A Saucerful Of Secrets” mówiąc dużo o jej niezwykłej spójności i dokładnej konstrukcji. Właśnie jeśli chodzi o budowę tej epickiej mini suity to Roger i Nick przewidzieli z góry jej kształt jako tradycyjnie klasyczny opierający się na trzech konwencjonalnych częściach (…) spisany na kartce papieru zamiast partytury – muzycy bowiem nie mieli pojęcia o takiej formie zapisu – za pomocą wymyślonych przez siebie hieroglifów.* W ten niezwykły sposób powstał jeden z najważniejszych klasyków zespołu, który wraz z Watersa „Set The Controls...” wszedł na długo do żelaznego repertuaru koncertowego grupy.

Ponadto, na A Saucerful ... mamy gorzką nutę do przełknięcia w postaci satyrycznej piosenki „Corporal Clegg”, która lirycznie ujmuje pacyfistyczną wymową, lecz muzycznie wyraźnie kuleje na tle pozostałych kompozycji na płycie, zupełnie jak jej tytułowy beznogi bohater. Znacznie lepiej wypadają trzy inne ballady – dwie autorstwa nieocenionego Richarda Wrighta – oniryczna „Remember A Day” z nietypową dla floydów grą na bębnach i równie nastrojowa „See-Saw” oraz „pomylona” „Jugband Blues” Syda Barretta – ta ostatnia będąca epitafium dla niego samego. To bardzo ładnie z waszej strony, że myślicie, że wciąż tutaj jestem. Jednak zobowiązany jestem jasno to powiedzieć, iż mnie tutaj nie ma.**

A Saucerful Of Secrets jest olbrzymim skokiem naprzód w kreowaniu artystycznego wizerunku grupy i tym samym zdecydowanie lepiej wypada niż poprzedniczka – Piper at the Gates of Dawn – pod względem oryginalności pomysłów, ciekawej liryki i ogromnego daru muzyków do tworzenia niepowtarzalnych improwizacji ale, mimo tego wszystkiego, wciąż mało jest w niej tej floydowej świetności dobrze znanej z późniejszych wspaniałych albumów takich jak More, Atom Heart Mother czy Meddle. Fantastycznie patrząc, Spodek pełen tajemnic, choć sterowany ludzką ręką, sprawia wrażenie niezwykle mobilnego, wyprzedzającego swoje czasy i podobnie jak fikcyjna Time Machine z powieści H.G. Wellsa, musiał odbyć jakąś tajemniczą podróż w czasie pod szyldem Pink Floyd w poszukiwaniu nieziemskich inspiracji, by następnie szczęśliwie powrócić na ziemię jako spodek pełen pomysłów.

* – cytat, w moim tłumaczeniu, wypowiedzi Nicka Masona pochodzący z jego książki Inside Out
** – słowa piosenki „Jugband Blues” (tłumaczenie własne)

Tomasz Ostafiński

Drugi studyjny album Pink Floyd, zatytułowany “A Saucerful of Secrets”, to punkt zwrotny w smutnej historii jednego z największych talentów w historii muzyki rockowej, Syda Barretta. Podczas jego nagrywania dotychczasowy lider, gitarzysta i wokalista grupy w niczym nie przypominał już kreatywnego artysty komponującego większość materiału na debiutancki „The Piper at the Gates of Dawn”, ale psychicznie i mentalnie zrujnowany przez LSD znalazł się na przeciwległym biegunie - stał się przeszkodą w dalszym rozwoju zespołu. Członkowie Pink Floyd zdecydowali, że „A Saucerful of Secrets” będzie ostatnim albumem z jego udziałem i podczas trwania sesji nagraniowych odsunęli go. Płyta ta jest również i przełomowym dziełem w dyskografii grupy – udział Barretta w jej ostatecznym kształcie w konsekwencji okazał się znikomy, zatem pozostali członkowie zespołu, wraz z nowym gitarzystą Davidem Gilmourem, przejęli kontrolę nad kompozycjami na większości albumu, stawiając pytanie – jak będzie brzmiała muzyka Pink Floyd bez udziału psychodelicznej fantazji Barretta?

Powstało dzieło właściwie w bardzo naturalny sposób kontynuujące, a raczej rozwijające psychodeliczną linię i styl, jaki grupa zdążyła wytworzyć na pierwszym albumie. Paleta postaci psychodelii, jakie przysposobiła dla siebie grupa, stała się jeszcze bogatsza aniżeli wcześniej. Główni kompozytorzy materiału, Roger Waters i Richard Wright, z jednej strony zaproponowali piosenki wyraźnie przesiąknięte ludycznością i brytyjskim humorem ceącym psychodeliczną muzykę rodzącą się w głowie Barretta, z drugiej natomiast zaczęli chwytać się dotychczas jedynie sygnalizowanych, bardziej niepokojących i okazałych rozwiązań, zapowiadających zmierzch rocka psychodelicznego i zwiastujących progresywny wymiar gatunku.

Zarówno w „Jugband Blues”, jedynym utworze na płycie skomponowanym i zaśpiewanym przez Barretta, jak i w „Corporal Clegg” (pierwszej próbie podjęcia, na razie w dowcipny sposób, tematu wojny, pióra Watersa) nie brakuje jarmarczno-groteskowych klimatów tożsamych z atmosferą dawniejszych utworów, natomiast w równie lekkich piosenkach autorstwa Wrighta („Remember a Day”, „See-Saw”) w sposób wyraźniejszy niż kiedykolwiek pojawia się już bardziej refleksyjny ton. Zdecydowanie nową jakość reprezentują pozostałe nagrania. Otwierający album „Let There Be More Light” łączy w sobie rockową gwałtowność z abstrakcją psychodelicznych miraży, gitarowo-klawiszowych pogłosów, jego ozdobą jest zaś znikające gdzieś w tajemniczej otchłani eksperymentalnych dźwięków debiutanckie solo Gilmoura. Utwór „Set the Controls for the Heart of the Sun”, paradoksalnie nagrany z udziałem Barretta (to zresztą jedyna kompozycja Pink Floyd, w której pojawiła się na raz cała piątka członków zespołu) cee jeszcze bardziej enigmatyczna atmosfera, wygenerowana za pomocą transowej, delikatnej melodii gitary, półszeptu śpiewającego Watersa, bębnów uderzanych przy pomocy pałek o grubych główkach oraz akwarelowych akcentów wibrafonu i organów Farfisa. Najmocniejszym punktem albumu jest jednak epicki instrumentalny utwór tytułowy, pre-progrockowa mini-suita podzielona na cztery części, w której improwizujący nowy skład dał się ponieść niezmierzonej muzycznej fantazji. Powstał dzięki temu trudny w odbiorze, niepokojący, ale doprawdy imponujący awangardowy utwór, oparty na kunsztownym budowaniu napięcia, nieuchronnie brnącego ku przepięknej, subtelnej, „sakralizującej” kodzie. Prawie dwunastominutowy „A Saucerful of Secrets” to faktyczny punkt wyjścia Pink Floyd do późniejszych progresywnych klasyków zespołu.

Podkreślając wyjątkowość drugiej płyty Pink Floyd, warto spojrzeć na nią również z czysto statystycznego punktu widzenia. Album ten bowiem ceą interesujące w kontekście całej dyskografii fakty. Wśród nich, poza wspomnianym udziałem całej piątki podstawowych dla historii grupy muzyków, zwłaszcza ciekawy wydaje się być układ sił, jeśli chodzi o udział wokalny poszczególnych muzyków – „A Saucerful of Secrets” jest bowiem jedyną płytą w dyskografii Pink Floyd, na której najczęściej rolę głównego wokalisty obejmuje Richard Wright, znajduje się tu również jedyny utwór grupy, w którym własne partie lead-vocalu posiadł… Nick Mason. Należy też wspomnieć o okładce, ponieważ stanowi ona pierwszy przykład długoletniej współpracy zespołu z uznanym grafikiem Stormem Thorgersonem, będąc zarazem debiutem słynnej firmy Hipgnosis…

„Zastanawiam się, kto mógłby napisać tę piosenkę” - śpiewał w swoim pożegnalnym utworze „Jugband Blues”, zamykającym „A Saucerful of Secrets" Syd Barrett, pogrążony w delirycznej alienacji, nie będąc do końca świadom artystycznego procesu, który odbywał się właściwie już obok niego. Tymczasem jego koledzy albumem tym zwieńczyli wspaniały etap swojej kariery, a czerpiąc ze „Spodka tajemnic”, „ustawili swe stery ku sercu Słońca”, rozpoczynając kolejny, jeszcze wspanialszy rozdział.

Przemysław Stochmal

Na tej płycie jeszcze tylko w trzech utworach pojawia się pierwszy lider grupy Syd Barrett. Choćby dlatego musi to być inny album niż debiut Floydów "The Piper At The Gate Of Dawn". Różnica w śpiewie jest wyraźna - Waters jest po prostu wokalistą zupełnie innego rodzaju.

Muzycznie jest to album w porównaniu do debiutu nieco bardziej skomplikowany. Muzycy chcieli prawdopodobnie udowodnić wszem i wobec, że stać ich na zaprezentowanie repertuaru poważniejszego niż na tamtym piosenkowo - baśniowym albumie. Niestety, nie do końca udało się utrzymać jego poziom... Chociaż wzniosły, tajemniczy "Set The Controls For The Heart Of The Sun" na pewno można nazwać perłą tego albumu i chociaż końcowy fragment zbyt wydumanego, zbyt eklektycznego utworu tytułowego (organy i chór) stanowi jeden z najwspanialszych momentów w całej muzyce Pink Floyd (i nie tylko), trudno powiedzieć, że zespół wykonał jakiś zdecydowany krok naprzód, czy przebił album poprzedni.

Poza tymi dwoma utworami nie znajdziemy tu raczej nic wielkiego. Trochę upraszczając - zwykłe piosenki, jak na debiucie. Ktoś mógłby spytać - czy to tak źle? Odpowiem - owszem, gdyż te piosenki nie są tak urzekające, zwiewne, intrygujące jak choćby "The Gnome" czy "Matilda Mother". Co więcej, wydawać się mogą trochę pretensjonalne, nadęte. No, może z wyjątkiem "Corporal Clegg" Watersa, gdzie smutny, gorzki i ironiczny tekst o ofierze wojny (We śnie kapral Clegg dostaje swój medal / Od Jej Wysokości Królowej / Ma bardzo czyste buty / Pani Clegg, musi pani być z niego dumna / Pani Clegg, jeszcze kropelkę ginu?) kontrastuje z radosną raczej muzyką.

W warstwie tekstowej, za którą odpowiadają Roger Waters (3 piosenki), Rick Wright (2) i Syd Barrett (1) sporo niejasności, niedopowiedzeń, znów pretensjonalności. Celują w tym zwłaszcza teksty Watersa ("Let There Be More Light", "Set The Controls..."). Dwie piosenki Wrighta ("Remember The Day", "See-Saw") nawiązują do wspomnień z dzieciństwa, a "Jugband Blues" napisany przez Barretta jest... zwariowany i naprawdę trudno coś więcej o nim powiedzieć.

Podsumowując - zespół nie schodzi tu poniżej przeciętnej, ale chyba i trochę rozczarowuje. Jednak album "A Saucerful Of Secrets" zdobył po ukazaniu się w czerwcu 1968 roku sporą popularność w Anglii. Zespół Pink Floyd udowodnił tym samym, że bez Barretta nie jest skazany na artystyczną i komercyjną klęskę, co wielu mu przepowiadało. Ciekawe, czy ktoś wówczas przeczuwał, że zastępujący Syda David Gilmour blisko 20 lat po wydaniu tej płyty stanie się liderem grupy po odejściu Watersa... Ale to już inna historia.

Tomasz Kwiatkowski


1. Let There Be More Light (Waters) [5:39]
2. Remember A Day (Wright) [4:33]
3. Set The Controls For The Heart Of The Sun (Waters) [5:27]
4. Corporal Clegg [4:12] (Waters)
5. A Saucerful Of Secrets (Waters, Wright, Mason, Gilmour) [12:00]
6. See-Saw (Wright) [4:37]
7. Jugband Blues (Barrett) [3:00]


Syd Barrett – Guitar, Vocals
Roger Waters – Bass Guitar, Vocals
Richard Wright – Keyboards, Vibes, Vocals
Nick Mason – Percussion, Vocals
David Gilmour – Guitar, Vocals
Orkiestra dęta Armii Zbawienia w Londynie


https://www.youtube.com/watch?v=6oWOConfUV8

NIE ZACHOWUJ SIĘ JAK PRAWDZIWY POLSKI KMIOT... POBIERAJĄC UDOSTĘPNIAJ... UDOSTĘPNIAJ TAKŻE PO POBRANIU!

INITIAL SEEDING. SEED 14:30-22:00.
POLECAM!!!

START JAK BĘDĄ CHĘTNI... 100% Antifascist

Lista plików

Trackery

  • udp://tracker.openbittorrent.com:80/announce
  • udp://tracker.opentrackr.org:1337/announce
  • Komentarze są widoczne dla osób zalogowanych!

    Żaden z plików nie znajduje się na serwerze. Torrenty są własnością użytkowników. Administrator serwisu nie może ponieść konsekwencji za to co użytkownicy wstawiają, lub za to co czynią na stronie. Nie możesz używać tego serwisu do rozpowszechniania lub ściągania materiałów do których nie masz odpowiednich praw lub licencji. Użytkownicy odpowiedzialni są za przestrzeganie tych zasad.
    Copyright © 2024 Ex-torrenty.org