Ex-torrenty.org
Muzyka / Metal
HELLOWEEN - PINK BUBBLES GO APE (1991/2006 EXPANDED EDITION) [WMA] [FALLEN ANGEL]


Dodał: xdktkmhc
Data dodania:
2021-06-16 21:34:12
Rozmiar: 456.17 MB
Ostat. aktualizacja:
2021-06-16 22:35:44
Seedów: 0
Peerów: 5


Komentarze: 0

...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...


To był bardzo ciężki okres dla członków Helloween. Data premiery płyty przesuwana była kilka razy. Zespół był ciągany po sądach. A wszystko to przez konflikt między Noise Records a EMI. Właściciele Noise twierdzili, że kontrakt, jaki zespół podpisał z wytwórnią, cały czas obowiązuje, a co za tym idzie koncern EMI nie mam prawa wydać nowego materiału. Koniec końców płytę wydał EMI i uważam, iż dobrze się stało, że Helloween wreszcie wyrwał się ze szpon Noise. Ta wytwórnia ponoć zniszczyła niejeden zespół... chociaż Gamma Ray i Virgin Steele nie narzekają. Dodatkowo po trasie koncertowej zespół opuścił jeden z założycieli, fenomenalny Kai Hansen. Na jego miejsce przyszedł znany (a może i nieznany) z grupy Rampage, długowłosy Roland Grapow. Jedno stało się oczywiste: zmiany musiały nastąpić!

I nastąpiły... pytanie tylko, czy dobre? Ja mimo wszystko uważam, że bardzo dobrze się stało, iż Helloween zmienili swój styl. Owszem, mogli nagrać kolejną część "Keepera", ale czy miałoby to sens? Chyba nie. Zespół po prostu zaczął by powoli stawać się kopią samego siebie, a to byłoby naprawdę groźne. Ale dosyć tych dywagacji... zajmijmy się muzyką. A muzyka, jaka zawarta jest na "Pink Bubbles Go Ape", jest wysokich lotów (bez względu na to, co ktoś o tym sądzi).

Album otwiera utwór tytułowy, krótki i bardzo delikatny, ale jakże cudowny, w całości zagrany na gitarze klasycznej. Następnie dostajemy między oczy. To "Kids Of The Century". Szybki i bezkompromisowy numer, trochę w stylu starych kawałków, ale nie do końca. Już od pierwszych taktów da się zauważyć różnicę w stylu gry na gitarze między Kaiem a Rolandem. Roland preferuje grę bardziej wirtuozerską, podczas gdy Kai większą wagę przywiązywał do szybkości i agresji. Kolejny utwór to "Back On The Streets". Równie szybki i melodyjny jak jego poprzednik. "Number One" to pierwszy singiel wykrojony z tego albumu. Utwór w pełni ukazujący to, jak znacząco zmieniło się podejście zespołu własnej muzyki. Jest znacznie bardziej stonowana i nastrojowa, ale jednocześnie porywa swoim rytmem i genialną melodią. Piąty w kolejności jest "Heavy Metal Hamsters", dziwny, pokręcony i jednocześnie śmieszny i ironiczny. Typowy dla Helloween. "Goin' Home" znowu pędzi, pędzi bardzo szybko i kiedy wydaje się, że już bardziej pędzić nie może, przeradza się w "Someone's Crying" i pędzi jeszcze szybciej - ultra szybko. Ten kawałek to cudo. Wspaniały tekst, melodia i zapierająca dech w piersiach prędkość. Potem następuje zwolnienie i nadchodzi "Mankind", najbardziej rozbudowany i majestatyczny utwór na całym albumie. "I'm Doin' Fine, Crazy Man" to kolejny "śmieszny" numer. Muzykę do tego kawałka napisał Markus i jest to jedyny jego utwór na płycie. Zresztą utwory napisane przez niego bardzo rzadko trafiają na krążki Helloween, ale za to jest ich mnóstwo na wszelkiego rodzaju EPkach, czy singlach. Pozostały jeszcze dwa kawałki. Pierwszy z nich to utwór Rolanda "The Chance", a drugi to numer napisany w całości przez Kiske'ego. "Your Turn", bo o nim mowa, to jedna z najwspanialszych ballad jakie w życiu słyszałem (a słyszałem wiele) i zdecydowanie najlepsza w historii Helloween. Na japońskiej wersji albumu znajduje się dodatkowo kawałek "Shit And Lobster". Nic specjalnego... chociaż melodia jest wspaniała.

Na koniec należy wspomnieć o niesamowitych partiach wokalnych. Michael Kiske przeszedł na tym krążku samego siebie. Zaryzykuję stwierdzenie, że Michael nigdy wcześniej nie śpiewał tak dobrze. Jego głos jest czysty, pewny i porażający siłą, i ekspresją wyrazu. Uważam, że niedoceniany przez wielu "Pink Bubbles Go Ape" to świetny album i gorąco go polecam wszystkim, którzy chcą posłuchać czegoś naprawdę wartościowego.

Comeill

Po sukcesie "Keeperów" Helloween trafił pod skrzydła dużej wytwórni (EMI) i nagrał nową płytę pod okiem producenta Chrisa Tsangaridesa, który dopiero co wyprodukował fenomenalny album Judas Priest Painkiller. I choć odszedł co prawda gitarzysta Kai Hansen, to został zastąpiony przez znakomitego wszakże Rolanda Grapowa. Jednakże wraz z Hansenem zespół zdążyła opuścić też dobra atmosfera, a współpraca z Tsangaridesem okazała się niewypałem.

Grupa skupiła się na bardziej komercyjnym graniu, prezentując tu brzmienie bliższe popularnemu wówczas glam metalowi, niż poprzednim nagraniom. Zaprezentowała też kilka wyjątkowo nijakich numerów jak choćby Heavy Metal Hamsters, Goin' Home oraz I'm Doin' Fine, Crazy Man. Tylko trochę lepszy jest wydany na singlu przebój Number One, taki wpadający w ucho radiowy przebój czy The Chance opatrzony melodyjną, gitarową harmonią we wstępie. Zaskakuje przy tym prawie zerowy wkład Weikatha w komponowanie numerów. Pałeczkę przejął w tym przypadku Kiske, autor lub współautor aż ośmiu utworów, wspomagany przez nowego w składzie, Grapowa.

Choć jako całość płyta rozczarowuje to nie brak i niezłych momentów. W Kids of the Century jest czadowa motoryka i całkiem miły, śpiewny refren. W zawadiackim Back on the Streets ze względu na sposób śpiewania Kiskego i dynamiczne, acz niezbyt forsowne metalowe granie, robi się klimat nieco w stylu pierwszych solowych płyt Bruce'a Dickinsona czy też Samson. Nieźle wypada też utrzymany w nieco bardziej mrocznym klimacie Mankind, opatrzony bardzo śpiewnym refrenem z firmowymi "górkami" Kiskego. Podobać się może ballada Your Turn. Mamy też trochę bardziej powermetalowego grania w Someone's Cryin'. Ostatecznie, nie jest to materiał, który byłby powodem do dumy, ale i też nie słucha się go źle.

Marcin Budyn


1. Pink Bubbles Go Ape 0:37
2. Kids Of The Century 3:51
3. Back On The Streets 3:23
4. Number One 5:13
5. Heavy Metal Hamsters 3:28
6. Goin' Home 3:51
7. Someone's Crying 4:18
8. Mankind 6:18
9. I'm Doin Fine, Crazy Man 3:39
10. The Chance 3:47
11. Your Turn 5:38

Bonus Tracks:
12. Blue Suede Shoes 2:35
13. Shit And Lobster 4:06
14. Les Hambourgeois Walkways 5:45
15. You Run With The Pack 3:54


Bass – Markus Grosskopf
Drums – Ingo Schwichtenberg
Guitar – Michael Weikath, Roland Grapow
Keyboards – Pete Iversen, Phil Nicholas
Vocals – Michael Kiske

https://www.youtube.com/watch?v=IpfKQCmd0kA

NIE ZACHOWUJ SIĘ JAK PRAWDZIWY POLSKI KMIOT... POBIERAJĄC UDOSTĘPNIAJ... UDOSTĘPNIAJ TAKŻE PO POBRANIU!

INITIAL SEEDING. SEED 14:30-22:00.
POLECAM!!!

START 17.06.2021 (czwartek) około 19-tej... 100% Antifascist

Lista plików

Trackery

  • udp://tracker.opentrackr.org:1337/announce
  • udp://tracker.openbittorrent.com:80/announce
  • Komentarze są widoczne dla osób zalogowanych!

    Żaden z plików nie znajduje się na serwerze. Torrenty są własnością użytkowników. Administrator serwisu nie może ponieść konsekwencji za to co użytkownicy wstawiają, lub za to co czynią na stronie. Nie możesz używać tego serwisu do rozpowszechniania lub ściągania materiałów do których nie masz odpowiednich praw lub licencji. Użytkownicy odpowiedzialni są za przestrzeganie tych zasad.
    Copyright © 2024 Ex-torrenty.org