...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...
Henry Cow to jeden z najciekawszych i najwybitniejszych przedstawicieli rocka progresywnego. Zespół zresztą tak bardzo oddalił się od rockowego mainstreamu i grał tak zaawansowaną muzykę, że można mieć wątpliwości, czy to w ogóle rock. Początkowo jego twórczość była zaliczana do sceny Canterbury - głównie ze względu na silne wpływy jazzu (i personalne powiązania). Obecnie częściej określa się ją terminem Rock in Opposition (RIO), jednak jest to nie tyle konkretny styl, co pewna ideologia. Nazwa pochodzi od założonej pod koniec lat 70. przez członków Henry Cow organizacji zrzeszającej wykonawców grających muzykę zbyt trudną, by dotrzeć do szerszej publiczności, a także głoszących (niestety) skrajnie lewicowe poglądy. Samą muzykę chyba najlepiej byłoby określić jako avant-prog.
Debiutancki album "Legend" (tytuł czasem pisany jest też "Leg End") nie jest jeszcze tak radykalny, jak większość późniejszych wydawnictw zespołu. Słychać tutaj pewne podobieństwa do przedstawicieli sceny Canterbury (z naciskiem na Soft Machine, który w podobny sposób czerpał z jazzu), ale też do Franka Zappy i Gentle Giant (zwłaszcza w skomplikowanej warstwie rytmicznej i nieco w melodyce) czy King Crimson i Van der Graaf Generator (ze względu na podobny ciężar i nastrój). O ile jednak ci wykonawcy zwykle tylko ocierali się o awangardę, tak Henry Cow jest awangardowy przez cały czas. Nawet w tych (pozornie) bardziej przystępnych utworach, jak "Nine Funerals of the Citizen King" (jedyny ze zwykłą partią wokalną, w wykonaniu wszystkich muzyków, przywołującą skojarzenia z twórczością Caravan czy Hatfield and the North), "Nirvana for Mice", lub "Teenbeat" i jego repryza, trudno o zapamiętywalne melodie. Ta muzyka cały czas płynie, rozwija się, a poszczególne motywy (czasem faktycznie melodyjne, szczególnie w "Extract from 'With the Yellow Half-Moon and Blue Star'" i "Amygdala") nie są już powtarzane. Do tego jeszcze dochodzi silna inspiracja free jazzem i awangardowymi kompozytorami, najbardziej słyszalna w atonalnych, dysonansowych improwizacjach "Teenbeat Introduction" i "The Tenth Chaffinch", które są najczystszym free improvisation, bez żadnych odniesień do rocka.
"Legend" zawiera muzykę niezwykle wyrafinowaną i skomplikowaną, która dla większości rockowych słuchaczy będzie kompletnie niezrozumiała i niesłuchalna. Dla osób otwartych na nowe muzyczne doznania będzie to jednak idealna pozycja. Jeśli już poznało się dobrze dokonania wyżej wymienionych wykonawców, warto w następnej kolejności sięgnąć właśnie po Henry Cow, jako kolejny krok ku prawdziwej awangardzie.
10/10 (Paweł Pałasz)
The Henry Cow Box Redux: The Complete Henry Cow 50th Anniversary
CD 1 - Leg End (1973):
C1. Nirvana For Mice 4:56
Written-By – Fred Frith
2. Amygdala 6:57
Written-By – Tim Hodgkinson
3. Teenbeat Introduction 4:32
Written-By – Henry Cow
4. Teenbeat 6:47
Written-By – Henry Cow
5. Silence - End Of Side 1 0:15
6. Extract From With The Yellowhalf-Moon And Blue Star 3:37
Written-By – Fred Frith, John Greaves
7. Teenbeat Reprise 5:04
Written-By – Fred Frith
8. The Tenth Chaffinch 6:04
Written-By – Henry Cow
9. Nine Funerals Of The Citzen King 5:34
Written-By – Tim Hodgkinson
Geoff Leigh - saksofony, flet, klarnet, wokal
Tim Hodgkinson - instr. klawiszowe, saksofon altowy, klarnet, instr. perkusyjne, wokal
Fred Frith - gitara, skrzypce, altówka, pianino, wokal
John Greaves - gitara basowa, pianino, wokal
Chris Cutler - perkusja i instr. perkusyjne, pianino, wokal
Gościnnie:
Jeremy Baines - instr. perkusyjne (6)
Sarah Greaves, Maggie Thomas, Cathy Williams - dodatkowy wokal (4)
https://www.youtube.com/watch?v=G_PATZa-RkQ
NIE ZACHOWUJ SIĘ JAK PRAWDZIWY POLSKI KMIOT... POBIERAJĄC UDOSTĘPNIAJ... UDOSTĘPNIAJ TAKŻE PO POBRANIU!
INITIAL SEEDING. SEED 14:30-22:00.
POLECAM!!!
START WIECZOREM... 100% Antifascist
|