Ex-torrenty.org
Muzyka / Rock
PRĄD - OCTOTANKER (2021) [WMA] [FALLEN ANGEL]


Dodał: xdktkmhc
Data dodania:
2022-03-13 17:43:55
Rozmiar: 343.61 MB
Ostat. aktualizacja:
2022-03-13 17:43:37
Seedów: 1
Peerów: 7


Komentarze: 0

...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...


Genialne połączenie gatunków muzycznych. New wave, gothic, stoner , psychodelic i odrobina wszystkiego, Ja pierdole. Dla mnie coś niesamowitego.

Irek Florczyk

Their newest album presents a more mature, spacious, and balanced sound, which hypnotizes the listener and takes you on a journey. Compositions on Octotanker are vast and layered like hydrogen clouds in the blackness of the night sky, interlacing the horrors of endless void both high up in the interstellar space and within ourselves.


Uwielbiam scenę muzyczną za to, że mimo twierdzeń o wyczerpaniu potencjału i zjadaniu własnego ogona co chwilę pojawiają się zespoły udowadniające, że pole manewru jest jeszcze bardzo duże i sporo zostało do powiedzenia. Jeśli chodzi o pokłady kreatywności, Polska prezentuje się pod tym względem wyjątkowo dobrze. Można powiedzieć, że w świeżym podejściu do grania gitarowego jesteśmy prawdziwą potęgą. Przykładami zespołów, które tchnęły nowe życie w wyeksploatowane gatunki mogą być chociażby Mgła, Furia, Entropia, Blindead czy Obscure Sphinx. Polacy są również bardzo mocni na scenie stonerowej. Tutaj od razu wysuwają się takie nazwy jak Sunnata, Weedpecker, Dopelord, Belzebong czy Red Scalp. Słuchając tych zespołów, ciężko momentami uwierzyć, że operujemy w ramach jednego gatunku. Niby to stoner, ale jednak przez każdą grupę podawany w innej, równie ciekawej formie. Do grona tych bardziej rozpoznawalnych co chwilę próbują dołączyć coraz to nowsze projekty. Jednym z nich jest Prąd.

Początki zespołu sięgają 2009 roku, jednak za oficjalny start członkowie uznają wydanie debiutanckiej EP-ki, co nastąpiło siedem lat później. W 2018 roku ukazał się pełnowymiarowy album - "Lot". Na kolejny materiał przyszło nam czekać trzy lata. "Octotankerowi" przyszło pełnić niewdzięczną rolę następcy debiutu, który często jest weryfikacją umiejętności i mocy twórczych artystów. Czy zatem "ośmiocylindrowiec" zdał egzamin i warto po niego sięgnąć? Przyznam, że wcześniej nie słyszałem ani "Lotu", ani nawet debiutanckiej EP-ki, zatem nowe wydawnictwo było dla mnie pierwszym kontaktem z Prądem. Już sama okładka daje słuchaczowi wyraźny sygnał, że normalnie raczej tutaj nie będzie. Jak się później okazało, te przeczucia były jak najbardziej słuszne.

"Octotanker" przynosi lekko poniżej 50 minut muzyki podzielonej na 8 utworów. I podobnie jak w przypadku zespołów wymienionych przed chwilą, powiedzieć o Prądzie, że gra stoner, to jak nic nie powiedzieć. Nie ma co ukrywać - ewidentnie słychać tu, że mamy do czynienia akurat z tym, a nie innym gatunkiem, jednak Wrocławianie ubrali go w swoje szaty. I tak jak na przykład Red Scalp można kojarzyć z tomahawkami i pióropuszami, tak Prąd ubrałbym w strój kosmonauty, ponieważ te niespełna pięćdziesiąt minut obcowania z "Octotankerem" to podróż poza naszą planetę. W tym czasie usłyszymy stoner garściami czerpiący z klasyki grania psychodelicznego. Zręcznie wplątane są w niego elementy space i post rocka, a nawet grunge'u ze złotych lat 90. Początkowe fragmenty "Nothing We Know Can Remain" przypominają Alice In Chains z "Jar Of Flies". Z kolei niektóre momenty "I Look Into The Sky" to U2 z początków kariery. Brakuje tu tylko Bono i Layne'a za mikrofonem. Chociaż w temacie wokalu nie można narzekać, ponieważ świetnie radzi sobie z nim Marcin Gałkowski, prezentując manierę specyficzną, trochę oderwaną od rzeczywistości, przypominającą momentami Weno Wintera z Sautrusa.

Marcinowi nie ustępuje reszta zespołu, tworząc naprawdę bardzo dobrą warstwę muzyczną, której niesamowitą wartością dodaną jest produkcja materiału - bardzo czysta, przejrzysta i zrównoważona. W wielu fragmentach albumu świetnie łoi bas, zachęcając słuchacza, by skupić się tylko i wyłącznie na nim. Ale jak to zrobić, skoro pozostałe elementy warstwy muzycznej również "świetnie grają"? Po przesłuchaniu "Octotankera" mogę bez wahania powiedzieć, że Prąd zdał egzamin i nagrał materiał, który broni się na tyle dobrze, że aż trudno uwierzyć, że to dopiero drugie wydawnictwo zespołu. Z drugiej strony mamy tu do czynienia z muzykami o kilkunastoletnim doświadczeniu. Wszystko to sprawia, że Prąd ma wszelkie argumenty do tego, aby trafić do szerszego grona odbiorców. Sam chętnie posłuchałbym Wrocławian na żywo na jakiejś dobrej stonerowej imprezie, takiej jak Red Smoke Festival. Jeśli miałbym doszukiwać się minusów "ośmiocylindrowca", to pierwszy do głowy przychodzi mi deficyt poligraficzny. Okładka stylizowana na komiksy z lat 80/90 ubiegłego wieku aż prosi się o kontynuację we wkładce, której niestety nie ma.

Karol Otkała


1. Bring Me the Head of Nurse Hatchett
2. Octotanker
3. Conan the Astronaut 2
4. Nothing We Know Can Remain
5. I Look Into the Sky
6. Starflow Distraction
7. Lunar Sea
8. Aokigahara


https://www.youtube.com/watch?v=UOoBCwzVHYI

INITIAL SEEDING. SEED 14:30-23:00.
POLECAM!!!

START WIECZOREM...

Lista plików

Trackery

  • udp://tracker.opentrackr.org:1337/announce
  • udp://tracker.openbittorrent.com:80/announce
  • Komentarze są widoczne dla osób zalogowanych!

    Żaden z plików nie znajduje się na serwerze. Torrenty są własnością użytkowników. Administrator serwisu nie może ponieść konsekwencji za to co użytkownicy wstawiają, lub za to co czynią na stronie. Nie możesz używać tego serwisu do rozpowszechniania lub ściągania materiałów do których nie masz odpowiednich praw lub licencji. Użytkownicy odpowiedzialni są za przestrzeganie tych zasad.
    Copyright © 2024 Ex-torrenty.org