Ex-torrenty.org
Muzyka / Industrial
WHALESONG - RADIANCE OF A THOUSAND SUNS (2020) [MP3@320] [FALLEN ANGEL]


Dodał: xdktkmhc
Data dodania:
2022-04-16 07:12:57
Rozmiar: 242.74 MB
Ostat. aktualizacja:
2024-03-03 08:37:02
Seedów: 0
Peerów: 0


Komentarze: 0

...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...


„Radiance of a Thousand Suns" to niesamowicie rozbudowany album-kolos wydany na 2 CD, wymykający się wszelakim możliwym szufladkom muzycznym. Whalesong atakuje ciężarem brzmienia, powolną industrialną rytmiką, transowością i przytłaczającymi, nieraz trwającymi kilkanaście minut kompozycjami. Powtarzane do granic możliwości riffy i rytmy w połączeniu ze zmienną dynamiką i w momentach kulminacyjnych wysokim poziomem głośności powodują, iż nie sposób przejść obok zespołu obojętnie.

Zespół korzysta z szerokiego instrumentarium - gong, cymbały, dzwony rurowe, saksofon, theremin, wibrafon, akordeon, jak również z różnych przedmiotów natury przemysłowej jak kawałki blach, pił tarczowych czy sprężyny. Poza podstawowym składem grupy na albumie udzielają się: Thor Harris (SWANS, Xiu Xiu, Wrekmeister Harmonies, The Angels of Light), Wacław Vogg Kiełtyka (Decapitated, Machine Head, Lux Occulta), Aleksander 'Pope' Papierz (Sigihl) i wibrafonista Tomasz Herisz.


Whalesong nie szaleje z częstotliwością wydawania albumów studyjnych, wreszcie jednak drugi krążek zespołu ujrzał światło dzienne. A właściwie jasność tysiąca słońc, rozbłysłych na niebie.

Dobrego industrialu nigdy za dużo, a Whalesong udowodnił już wcześniej, czy to na debiutanckiej EPce "Filth" czy na długogrającym "Disorder", że wie jak bawić się w takie dźwięki. Nawet jeśli w kontekście twórczości Michała 'Neithana' Kielbasy przewijały się nieuchronne porównania do Godflesh czy Swans, trudno było odmówić grupie własnej wizji muzyki. Można odnieść wrażenie, że "Radiance of a Thousand Suns" jest próbą oderwania się od tych łatek, swoistej redefinicji dotychczasowego brzmienia i co najważniejsze próbą całkiem udaną.

Przede wszystkim płyta nie jest oczywistą kontynuacją wcześniejszego grania Whalesong. Zespół nie próbuje już wywoływać w słuchaczu dyskomfortu (a przynajmniej stara się to osiągnąć innymi środkami), ani grać tak ciężko, masywnie i brudno, jak to drzewiej bywało. Gitary sporadycznie wgniatają w ziemię, a wrzeszczący wokal w całości został zastąpiony przez recytacje. Pod pewnymi względami jest to najłatwiej przyswajalny materiał Whalesong, o ile można tak powiedzieć o albumie - kolosie, wybrzmiewającym przez 105 minut, którego utwór tytułowy trwa niemal 48 minut i umieszczony jest na oddzielnym krążku.

Tym sposobem zamiast określenia industrial, przynajmniej w rozumieniu zdefiniowanym swego czasu przez "Streetcleaner" Godflesh czy "Cop" Swans, do Whalesong bardziej pasuje dziś pojemna szuflada z plakietką 'muzyka eksperymentalna'. Można do niej wrzucić niemal wszystko, ale na szczęście kapeli udało się utrzymać całość w ryzach, nie rezygnując przy tym z industrialnych korzeni oraz sludge'owych wpływów. "Radiance of a Thousand Suns" jest zatem bardzo spójny, choć nie przytłacza monotonią, nawet jeśli szereg rozwiązań powtarza się w kolejnych numerach, a zapętlona zagrywka potrafi ciągnąć się przez kilka minut czy nawet cały utwór. Struktury kompozycji są tym razem bardzo uproszczone, niemal mantryczne, a zamiast hałasu łatwiej natknąć się na drony, ambienty czy efekty w rodzaju bijących dzwonów, nieodparcie kojarzące mi się kapelami z katalogu Cold Meat Industry.

Neithan i towarzyszący mu na perkusji Grzegorz Zawadzki (dziś Whalesong jest duetem), postawili na klimat i wyraźną transowość, w czym wydatnie pomaga im użyte instrumentarium (m.in. gongi, wibrafon, theremin czy akordeon, za który ponownie odpowiada Vogg z Decapitated) oraz zaproszeni goście. Znany m.in ze Swans Thor Harris doskonale wzbogacił płytę partiami cymbałów młotkowych (bez niego krążek straciłby naprawdę sporo), świetnie też w "Consumer" brzmi psychodeliczny saksofon Aleksandra Papierza.

Szczególnie dobrze sprawdzają się tu takie utwory jak wyciszony, oparty na cymbałach "Bliss", niemal ambientowy "What Does It Mean to Survive?", czy transowy "A Wound in the Sky" zakończony spacerockową puentą. Nie wspominając o balansującym między ciszą a hałasem tytułowym potworze, który mógłby właściwie ukazać się jako odrębny album. Zresztą skupianie się na pojedynczych utworach nie ma większego sensu, całość prezentuje bowiem bardzo wyrównany poziom, a wielokrotne zagłębienie się w "Radiance of a Thousand Suns" pozwala na odkrywanie coraz to nowych smaczków. Formalnie bardzo proste ramy kompozycji skrywają ich tu bardzo wiele i zdecydowanie warto odkryć je samemu. Podoba mi się kierunek obrany przez Whalesong, ciekawe co wydarzy się jeszcze w przyszłości.

Szymon Kubicki

'if the radiance of a thousand suns were to burst at once into the sky that would be like the splendor of mighty one - I am become Death, the shatterer of worlds'
J. Robert Oppenheimer

Whalesong is back new full length album.
Among collaborators are: Thor Harris (SWANS, Xiu Xiu, Wrekmeister Harmonies, The Angels of Light), Wacław Vogg Kiełtyka (Decapitated, Lux Occulta), Aleksander 'Pope' Papierz (Sigihl) and award-winning vibraphonist Tomasz Herisz.

'Radiance of a Thousand Suns' is monstrous and punishing. Whalesong attacks with heaviness, slow industrial rhythms, hypnotic arrangements and overwhelming, sometimes more than 10-minutes long compositions. Constantly repeated riffs and rhythms mixed with huge loudness don't let anyone ignore them. Whalesong understands the great value of dynamics and uses huge variety of instruments: gongs, hammered dulcimer, tubular bells, theremin, vibraphone and also objects like sheet metal and springs.

Since the very beginning the band has always been highly influenced by genres like industrial, no wave and drone. Over time they created their unique uncompromising style consisted of sludge, doom metal, jazz, noise rock and post punk. Notwithstanding this, Whalesong music can't be easily described with just one genre, but one thing's for sure: the band doesn't follow any trends and negates up-to-date fragmentary listening of music.

https://musicwolves.pl/wywiad-michal-neithan-kielbasa/


CD 1:
1. Black Hole 03:48
2. Rebirth 07:57
3. Opening the Mouth to Hell 06:48
4. Flesh 05:38
5. Bliss 04:46
6. A Wound in the Sky 09:04
7. Consumer 14:07
8. What Does It Mean to Survive? 05:02

CD 2:
9. Radiance of a Thousand Suns 47:52

Recorded at Antisound Studio, Tarnowskie Gory 2017-2019
Produced, engineered, mixed and mastered by Michal 'Neithan' Kielbasa

Neithan - guitars, bass, vocals, theremin, textures, keys, vibes, gong, dulcimer, violin, sitar, bells, circular saws, percussion
Grekh - drums, percussion, circular saw
Thor Harris - hammered dulcimer
Vogg - accordion
Pope - saxophone
Tomasz Herisz - vibraphone

https://www.youtube.com/watch?v=lYoxAnRv1lE

INITIAL SEEDING. SEED 14:30-23:00.
POLECAM!!!

START WIECZOREM...

Lista plików

Trackery

  • udp://tracker.openbittorrent.com:80/announce
  • udp://tracker.opentrackr.org:1337/announce
  • Komentarze są widoczne dla osób zalogowanych!

    Żaden z plików nie znajduje się na serwerze. Torrenty są własnością użytkowników. Administrator serwisu nie może ponieść konsekwencji za to co użytkownicy wstawiają, lub za to co czynią na stronie. Nie możesz używać tego serwisu do rozpowszechniania lub ściągania materiałów do których nie masz odpowiednich praw lub licencji. Użytkownicy odpowiedzialni są za przestrzeganie tych zasad.
    Copyright © 2024 Ex-torrenty.org