...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...
Nowa Ziemia jest młodym projektem z Gdyni, za którym stoi Artur Krychowiak, znany z zespołu God's Own Prototype. Ma na koncie dwie płyty: wydana w formie cyfrowej " Trajektorie" (2014, Eg0cide Productions) oraz na CDR " Sceneria" (2015, Music is the Weapon).
Nowa Ziemia 2 to kolaboracyjny projekt, którego konwencja oparta jest na dwóch duetach z Dawidem Adrjanczykiem (Akpatok) i Michałem Banasikiem (Tranquilizer). Zarejestrowane dwa utwory są wypadkową muzyki improwizowanej, ambientowej i eksperymentalnej. Twórcy swoim niekonwencjonalnym podejściem wykorzystują awangardowe rozwiązania w poszukiwaniu nowego brzmienia gitary. Z jednej strony, słychać tutaj muzykę drone w jej licznych odmianach, a z drugiej elementy akustyczne nadają jej niemal etnicznego posmaku. Ten album to wyjątkowa muzyczna podróż w niezbadane dotąd rejony.
Płyta została wydana w 3-panelowym ekopaku w ściśle limitowanym nakładzie 250 szt. Za fotografie i okładkę odpowiada Artur Krychowiak.
Artur Krychowiak, udzielający się wcześniej w God’s Own Prototype ma już na swoim koncie nie miały dorobek jako Nowa Ziemia. Muzyk bazuje na brzmieniu gitary elektrycznej, na której generuje jednostajne dronowe pasma, zahaczając o muzykę noise i ambient. Często wykorzystuje do tego smyczek, dzięki czemu rezonujący instrument generuje gęstą, momentami niemal metalową powłokę brzmienia. Na swoim najnowszym wydawnictwie, postanowił połączyć siły z Dawidem Adrjanczykiem występującym jako Akpatok oraz Michałem Banasikiem z zespołu Tranquilizer. Efektem są dwie kompozycje, które znacząco nie odbiegają od dotychczasowej twórczości Krychowiaka, jednak są bardziej złożone i bardziej zróżnicowane.
Trwająca kwadrans kompozycja z Banasikiem buduje dźwiękowe gitarowe tło i zaznaczone na pierwszym planie delikatne perkusjonalia albo pociągnięcia za struny drugiej gitary. Całość ma mroczny i misterny charakter, brzmi przytłaczająco a jednocześnie chłodno. Wysuwająca się na przód gitara, która zarysowuje strzępki melodii, brzmi nawet odrobinę orientalnie. W końcu Nowa Ziemia to archipelag wysp znajdujących się w obszarze okołobiegunowym, więc mroźny i na swój sposób egzotyczny posmak kompozycji jest wyczuwalny. Zwłaszcza poprzez urozmaicanie gitarowej magmy drobnymi wyimkami, mikrodźwiękami czy przeplatającymi je plamami dźwięku, być może czasem generowanymi poprzez nagrania terenowe.
Kompozycja z Adrjanczykiem jest dwukrotnie dłuższa i trwa ponad pół godziny, co zapoznanych z jego twórczością nie powinno dziwić. W tym przypadku brzmienie dwóch gitar jest o wiele bardziej mantryczne. Nie wykraczanie poza to instrumentarium, które czasem bazuje na szarpnięciach strunami, tworzy psychodeliczną i transową formę – niezależnie od tego ile detali pojawia się w dronowej tkance, kompozycja zdaje się nie mieć końca, rezonując i wypełniając całą strukturę utworu. Mniej więcej w połowie zyskuje pewien rytmiczny posmak, kiedy jedna z gitar zaczyna wygrywać powtarzalne riffy, które sprawiają, że utwór narasta i gęstnieje.
Obie kompozycje nie odkrywają… nowej ziemi, ale są ciekawym poszerzeniem spektrum działalności Krychowiaka, który poprzez udział dodatkowych muzyków, poszerza paletę brzmień i kontemplując minimalistyczną formę, generuje maksymalnie wypełnioną strukturę muzyczną. To ciekawe i nieoczywiste wykorzystanie gitar elektrycznych, ale też zmiana percepcji tego instrumentu, daleka od rockowego etosu, a zanurzającej się w muzyczny eksperyment, zabawę fakturą brzmieniową i muzyczne poszukiwania.
Jakub Knera
Album ma kształt trójstronnego, artystycznego przymierza: słyszymy porozumienie na linii Artur Krychowiak – Michał Banasik oraz Artur Krychowiak – Dawid Adrjanczyk. Razem uzupełniają się i są dobrymi kompanami w poznawaniu muzycznej Nowej Ziemi.
Pierwsza kompozycja (Krychowiak – Banasik) jest pełna dialogów, delikatnych fluktuacji gitar, wędrówek orientalnych elementów i strzępów melodii. Przebieg muzyczny ulega stopniowej deformacji, a długie i nieregularnie statyczne brzmienia sprawiają wrażenie uparcie ponawianego falstartu. Życie tej muzyki toczy się wewnątrz.
Druga, dłuższa odsłona tego albumu to efekt współpracy Krychowiak – Adrjanczyk. Nieskończenie wydłużona perspektywa emocjonalnego rozwoju formy jest przeprowadzona z konsekwencją. Pozornie uśpiona, zamknięta w orientalnym transie, przerywana jest wyzwalaną ekspresją.
Jak to w męskiej wyprawie Panowie sobie nie słodzą, czasem nie oszczędzają się, trochę rozmijają się w zeznaniach. Jednak zawsze mają nadrzędny, wspólny cel: ograniczenie potencjalnej różnorodności i nieprzewidywalności do ram jednego utworu. W mojej opinii obu duetom udaje się to zupełnie dobrze.
OnlyGoodMusic
1. Banasik & Krychowiak 15:59
2. Adrjanczyk & Krychowiak 32:25
Recorded At - Highwave Studio, Gdynia
https://www.youtube.com/watch?v=Gt8FyOVmA4E
'Głupi ludzie wierzą w głupie bzdury,
Mądrzy ludzie wierzą w mądre bzdury'
START WIECZOREM...
|