..::OPIS::..

Szwedzi z Dark Tranquillity od ponad trzech dekad konsekwentnie budują swoją pozycję jako jednego z najważniejszych twórców w kręgu melodyjnego death metalu. Właśnie ukazała się ich nowa płyta „Endtime Signals”. Czy potwierdzili świetną formę z poprzednich wydawnictw?

Album „Endtime Signals” zespołu Dark Tranquillity to wydawnictwo, które ukazuje zespół w bardzo dobrej formie, mimo ponad trzech dekadach działalności na scenie muzycznej i przetasowań w składzie, które ostatnio miały miejsce.

Jest to trzynasty studyjny longplay w dorobku grupy i stanowi on swoiste podsumowanie ich artystycznej drogi, łącząc elementy charakterystyczne dla różnych etapów ich kariery, ale jednocześnie wprowadzając świeżość oraz nową energię. To właśnie ta umiejętność łączenia tradycji z nowoczesnością czyni „Endtime Signals” płytą tak interesującą i godną uwagi. Diabeł jednak jak zwykle tkwi w szczegółach...
Holistyczne podejście

Dark Tranquillity od zawsze było zespołem, który wprowadzał innowacje do melodyjnego death metalu, czego dowodem są takie albumy jak „Projector” (1999) czy „Haven” (2000), gdzie muzycy z powodzeniem eksperymentowali z elektroniką i nieoczywistymi rozwiązaniami w zakresie budowy utworów. Na „Endtime Signals” zespół ponownie pokazuje zdolność do przekształcania i odświeżania swojego stylu, wprowadzając nowe elementy, które wzbogacają i rozwijają ich charakterystyczne brzmienie.

Wspomniana już różnorodność stylistyczna utworów jest elementem, który szczególnie się wybija podczas pierwszego kontaktu z „Endtime Signals”. Otwierający album „Shivers and Voids” to klasyczny przykład późnego okresu twórczości Dark Tranquillity, z melancholijnym, ale dostojnym tempem i krystalicznie czystą, techniczną produkcją.

Następny utwór, „Unforgivable”, to z kolei czysta esencja death metalu, pełna furii i energii, wzbogacona wirtuozerskimi solówkami gitarowymi Johana Reinholdza. „Neuronal Fire” to zaś utwór, który przywołuje mroczną atmosferę gotyckiego metalu, z bogatym klawiszowym podkładem i ostrymi, ale melodyjnymi riffami. W przeszłości tak różne w tonie i wykonaniu utwory mogłyby się wydawać nieco niespójne, ale na „Endtime Signals” zespół zdołał połączyć je w harmonijną całość dzięki przemyślanej produkcji i holistycznemu podejściu do tworzenia muzyki.

Cechą wyróżniającą ten album jest również odczuwalna radość i entuzjazm, z jakim Dark Tranquillity podchodzą do swojej muzyki, co jest imponujące po 35 latach działalności. W utworach takich jak „Not Nothing” czy „One of Us Is Gone” słychać zespół pewny siebie, z determinacją eksplorujący zarówno cięższe, jak i bardziej subtelne brzmienia. Wydany przedpremierowo„Not Nothing” to utwór progresywny, złożony i zaskakująco gniewny, podczas gdy „One of Us Is Gone” to ballada o symfonicznym zabarwieniu, dedykowana pamięci zmarłego gitarzysty Fredrika Johanssona. Ta różnorodność emocjonalna sprawia, że album jest zarówno głęboko refleksyjny, jak i pełen mocy.

Album „Endtime Signals” jest również mocno naznaczony zmianami w składzie zespołu, co dodaje mu nowej dynamiki. Nowi członkowie – perkusista Joakim Strandberg-Nilsson i basista Christian Jansson – wnieśli do zespołu świeżość i energię, które są wyraźnie odczuwalne w bardziej intensywnych utworach, takich jak „Enforced Perspective” i „A Bleaker Sun”. Te kawałki z pewnością przypadną do gustu publiczności podczas koncertów, z ich energią i agresywnością przywołującą najlepsze momenty z wcześniejszych albumów zespołu, takich jak „Damage Done” czy „Character”.

Pomimo tych wszystkich pozytywnych aspektów, „Endtime Signals” nie jest wolne od drobnych niedociągnięć. Kilka utworów na albumie, takich jak „Our Disconnect” czy „False Reflection”, nie dorównuje poziomem reszcie, co sprawia, że całość nie jest aż tak spójna i konsekwentna, jakby można tego oczekiwać po zespole o tak wysokich standardach. Niemniej jednak nawet te nieco słabsze momenty nie obniżają ogólnego wrażenia, że Dark Tranquillity wciąż jest zespołem o niezwykłej zdolności do tworzenia jakościowego metalu. Że muzycy potrafią korzystać z przeróżnych środków wyrazu i czerpać garściami z różnych podgatunków muzyki rockowej.

Sprawdzona formuła
„Endtime Signals” to album, który potwierdza niezachwianą pozycję Dark Tranquillity jako jednego z czołowych zespołów melodyjnego death metalu. Muzyka z nowej płyty łączy w sobie elementy z różnych okresów twórczości zespołu, wprowadzając jednocześnie nowe, świeże pomysły, które dodają mu energii i aktualności. Choć nie jest to może album przełomowy w karierze zespołu, to z pewnością stanowi on znaczący krok naprzód w porównaniu z ich poprzednim wydawnictwem, „Moment”.

Dla fanów zespołu – w tym niżej podpisanego – „Endtime Signals” to powrót do formy, który przynosi wiele radości i satysfakcji, a dla nowych słuchaczy może być doskonałym wprowadzeniem do bogatego i zróżnicowanego świata muzyki Dark Tranquillity.
źródło opisu: https://facetpo40.pl

..::TRACK-LIST::..
01. Shivers and Voids
02. Unforgiveable
03. Neuronal Fire
04. Not Nothing
05. Drowned Out Voices
06. One of Us Is Gone
07. The Last Imagination
08. Enforced Perspective
09. Our Disconnect
10. Wayward Eyes
11. A Bleaker Sun
12. False Reflection

..::OBSADA::..
Mikael Stanne Vocals, Lyrics
Martin Brändström Keyboards, Songwriting (tracks 3-10, 12)
Johan Reinholdz Guitars, Songwriting
Joakim Strandberg-Nilsson Drums
Christian Jansson Bass

..::DANE-TECH::..
MP3 - 320kbps


POBRAŁEŚ >>>> PODZIĘKUJ!!!
^
^
^